Cierpiący na ostrą niewydolność nerek, wujek Boonmee postanawia spędzić ostatnie chwile życia w otoczeniu krewnych w swoich rodzinnych stronach. Bohater przeczuwa, że jego choroba związana jest ze złą karmą, gdyż w młodości zabił wielu komunistów. Niespodziewanie opiekę nad wujkiem roztacza duch jego zmarłej żony. Pojawia się także jego zaginiony syn w postaci nie przypominającej człowieka. Pod wpływem sugestii ducha żony Boonmee, razem z rodziną, wyrusza w podróż przez dżunglę do tajemniczej jaskini na wzgórzu, miejsca swoich narodzin.
Za każdym razem moment przejścia na drugą stronę odbywa się inaczej. Syn przemienia się w małpoluda po wieloletnim współżyciu z tajemniczą istotą. Księżniczka, po odbyciu stosunku seksualnego z sumem, rozpływa się w wodzie, po czym odradza w formie stada komarów. Wujek Boonmee, który ma złą karmę (zabijał komunistów), znał swoje wcześniejsze wcielenia (m.in. jako byka), odchodzi w zaświaty, ale pewności, w jakiej formie powróci, nie ma.