Nie wierzę, że Amerykanie wrócili do tych gównianych, schematycznych i pompatycznych filmów, jak u Mela Gibsona. Pseudo-dramatyzm, przewidywalność do bólu i ten nieszczęsny, nieunikniony happyend. Oczywiście musiał przewinąć się motyw słodkiego dziecka i amerykańskiej flagi na koniec, nie mówiąc już o hurra-patriotycznej muzyce, od której zrobiło mi się niedobrze. Ilość pseudo-zwrotów, które miały zaskoczyć widza i zbudować napięcie (że niby się nie uda, że niby ich rozstrzelają) była tak duża, że stało się to aż zabawne. Szkoda tylko, że w czasie lotu do Stanów nie było turbulencji i groźby katastrofy, gdzie stery przejąłby Affleck i wszystkich uratował (film wpisałby się idealnie w dumne dziedzictwo amerykańskich filmów katastroficznych). Jedyne co dobre to zdjęcia i pojazd na republikanów na początku (Affleck wiadomo kogo wspiera). Dodać do tego teflonowe aktorstwo Benka, przezabawne żarty i mamy Oscara.
Mnie ten film nie powalił jest dobry ale twoja argumentacja jest nierzetelna. Mek Gibson nakręcił cztery filmy żaden nie był schematyczny i pompatyczny chyba że już naciągnąć Braveheart ale ten film akurat jest znakomity. Jak wogóle można się czepiać szczęśliwego zakończenia skoro film jest oparty na faktach. Jak wogóle można sie czepiac tego ze film sie dobrze kończy.
Ty na pewno oglądałeś późniejsze filmy M. Gibsona? Twoim zdaniem "Pasja" "Apocalypto" To ten sam schemat co "Breaveheart"? Mówiąc tylko o filmach które Mel reżyserował!
Ponieważ scenariusz był napisany na podstawie prawdziwych wydarzeń, podobnie jak "Operacja Argo".
Pasja to raczej na podstawie legendy,szytej grubymi nićmi. No ale jak kto uważa.
" Pasja to raczej na podstawie legendy,szytej grubymi nićmi. " - świetne!
Najlepsze, że o mitologii greckiej wspomina się na lekcjach, czy np. o Poganach, rzymskich bogach, wierze w starożytnym Egipcie, ale dla akurat tego jest . . . osobny przedmiot.
Ciekawostka.
Co nazywasz "legendą szytą grubymi nićmi"? Nie wiem kto i jak uczył u Ciebie w szkole ale u mnie na historii Pani nauczycielka przedstawiała nam jako fakt historyczny, że ktoś taki jak Jezus żył i zmarł na krzyżu w tamtym czasie (co było dość powszechną karą). Pod wątpliwość można jedynie poddać samą istotę boskości Jezusa ale na pewno nie tego, że taki człowiek był i skończył w ten sposób.
Wiesz, tak szczerze, to pani od historii choćby nie wiem jak była ładna, mądrą i oczytana nie zmieni faktu, że Jezus żył faktycznie w tamtych czasach (i to pewnie nie jeden ;), ale bardzo dużo wskazuje na to, iż nie został powieszony na krzyżu, jak to podają w Biblii. I nie wskazują na to oklepane wersety, tylko konkretne dowody, jeżeli możemy w ogóle przyjąć jakiekolwiek dowody czegoś, co się działo ponad 2000 lat temu.
Jak Cię zaciekawiłem i chciałbyś sobie sprawdzić, to poczytaj sobie. Polecam np. "Jezus Mężczyzną"
Barbara Thiering.
Aby nie nabijać kabzy na żaden konkretny sklep, masz tu ogólny link:
https://www.google.pl/?gws_rd=ssl#q=Jezus+M%C4%99%C5%BCczyzn%C4%85+Barbara+Thier ing
Piszę w innym temacie - wypowiadałeś sie na temat Kac Wawy i o multikontach - dlaczego ktoś kto raz na miesiąc napisze pozytywny wpis jest wg ciebie podejrzany, a ktoś kto dyskutuje sam z sobą codziennie od wielu miesięcy nie? Czy zwróciłeś uwagę na przebieg dyskusji w której brałeś udział? Na chyba 60 wpisów 50 umieszczonych ponad twoim to były zdawkowe wypowiedzi 3 profili gadających ze sobą - lasyk, newmo989 i koles80 - robione tylko po to, żeby negatywny komentarz był na górze. Czy uważasz toi za sytuacje normalną? Jesteś tu dłużej, wypowiadasz sie w wielu filmach, więc nie podejrzewam cię o to, że . ale czy to twoim zdaniem jest ok?
Sorry, ale ile jego filmów widziałeś po Walecznym sercu? Gdzie ten schemat? Bez przesady
Tak nawiasem mówiąc to Braveheart też nie zaskakiwał jeżeli ktoś orientuje się w historii. Zresztą nie o to mi chodziło w moim komentarzu. Nawiasem jednak mówiac ze stwierdzeniem ten sam schemat inny temat to bym stanowczo polemizował.
czepiasz się. happy-end był bo im się udało. i skoro to prawda, to tylko podkoloryzowali niektóre fakty i bohaterów, tak by ładnie wyglądało na współczesnym filmie. a co do jakości tego typu filmów - no cóż Amerykanie umieją w miarę dobrze to robić - uważam więc, że przesadzasz i chyba nie pasuje ci ta cała Ameryka.
Dokładnie tak jak mówisz. Niestety niektórzy Polacy tak bardzo zapomnieli co to duma ze swojego kraju że nawet patriotyzm u innych nacji ich razi i mylą go z patosem nacjonalizmem, szowinizmem i Bóg wie z czym jeszcze!
Skończ tutaj siać te bezmyślne regułki i kalki myślowe dla "postępowych yntelygentów". Dorośniesz do pojmowania rzeczywistości, to nie będziesz potrzebował TVN24, GW, Michnika i Lisa by wiedzieć co myśleć. Nie wpier... tu polityki, bo zaraz zamienisz ten wątek w walkę "oszołomów" i "lemingów".
Uważasz że patriotyzm to polityka? Albo nie umiesz czytać ze zrozumieniem albo po prostu jesteś jednym z tych o których piszę! Pisząc o "Gazecie Wybiórczej" "Tusk Vision Network" czy panu Szechter sam wprowadzasz politykę! I nie wyskakuj z "dorastaniem do pojmowania rzeczywistości" bo samym postem się ośmieszasz.
Jaki gość. :) Uważasz, że wystarczy napisać, że ktoś się "ośmiesza" i sobie pójść ? :)) W takim razie ok. Nie pisz więcej bo się swoimi wypowiedziami ośmieszasz człowieku. Jeśli patriotyzm, to nie polityka także, to znaczy, że faktycznie nie pojmujesz rzeczywistości. Nie chce mi się z tobą pisać. Idź stąd.
Oczywiście że patriotyzm to nie polityka, że tak się wtrącę.
Jedna z definicji polityki: Działalność wytyczona przez ośrodek decyzji sformalizowanej grupy społecznej (organizacji), zmierzająca do realizacji ustalonych celów za pomocą określonych środków[6].
Zaś patriotyzm: Patriotyzm (łac. patria,-ae = ojczyzna, gr. patriates) – postawa szacunku, umiłowania i oddania własnej ojczyźnie oraz chęć ponoszenia za nią ofiar; pełna gotowość do jej obrony, w każdej chwili.
Nawet te cytaty z Wikipedii powinny być wystarczającymi żebyś zrozumiał iż piszesz delikatnie mówiąc banialuki. Poza tym za bardzo się spinasz, a złość piękności szkodzi.
PS Co do samego filmu, nie widziałem go, i raczej nie zamierzam - jestem antyfanem "gry aktorskiej" Afflecka, nie mogę patrzeć na to aktorskie drewno.
Tylko na tyle stać twój umysł ? Wkleić regułki z Wikipedii. Proszę cię. Nie zanudzaj.
Ciebie nie było nawet stać na przeczytanie tej regułki i palnąłeś bzdurę a teraz masz pretensję że ktoś cię poprawił? Troszkę respektu dla innych chłopcze!
Wyjaśnij inteligencie wikipedyjski na jakiej podstawie oceniasz czy polityk jest tym, którego można nazwać patriotą, czy raczej jego zaprzeczeniem? Jeśli uważasz, że patriotyzm nie wiąże się bezpośrednio z polityką, że jest w dużej mierze jej częścią, jako polityczna postawa, to znaczy że jesteś zwykłym imbecylem, któremu przez brak wyobraźni potrzeba do życia regułek, definicji itp. rzeczy. Nie mam zamiaru dyskutować z półinteligentem, który swój wyimaginowany intelekt chce potwierdzać wpisami z Wikipedii. Kumasz to czy masz za daleko do łba ? Daj sobie spokój i idź stąd.
Nie wiem, czy przypadkiem się nie ośmieszasz, kiedy piszesz, że MIR66 się ośmiesza pisząc, że się ośmieszasz...
Mylisz patriotyzm z bufonada. Co zresza jest typowe dla fanow USA. Oni tam nawet mozliwosc kupienia majtek w kolorach ichniej flagi traktuja jak objaw patriotyzmu - syf, kila i mogila.
Za to w naszej nieszczęśliwej Ojczyźnie jedyny tolerowane przejawy patriotyzmu to sprzątanie psich kup lub wtykanie w nie polskiej flagi. Jednak wolę podejście Jankesów.
Czemu mnie nie dziwi, ze taka prymitywna szuje jak Wojewodzki postrzegasz jako typowe objawy patriotyzmu. No czemu - zastanwomy sie. Hmm...
Mój tekst był ironiczną odpowiedzią na Twoje bajdurzenie o gaciach, które umieściłeś w temacie o filmie opowiadającym o uratowaniu zakładników znajdujących się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Zastanawiaj się dalej, ale nie wróżę powodzenia.
Bajdurzenie? To bardzo interesujace, ze bajdurzeniem nazywasz fakty, ale tak bywa, gdy nie ma sie kontrargumentow. Natomiast Twoja "ironiczna" odpowiedz, moze podsumowac stwierdzeniem "jak tylko udawalem, ze jestem glupi" co samo w sobie jest komiczne i rownie czesto spotykane. Tyle, moj Ty "patrioto".
'Ot na pseudointelektualistę trafiłem. Udowodnij więc "fakt" o robieniu przez Amerykańców hecy (względnie przejawieniu patriotyzmu) z zakupu gaci w narodowych barwach.
Flaga na dupie - rozumiem, ze dla Ciebie to objaw patriotyzmu. Wracaj do swojego idola Wojewodzkiego, pasujecie do siebie pod kazdym wzgledem, rowniez umyslowym. Pa, mistrzuniu.
Amerykanie nie mają w przeciwieństwie do nas oporów w promowaniu siebie, własnych sukcesów