Zaczynając od najczęściej poruszanego tematu z tego filmu, a mianowicie scena gwałtu jest to drastycznie genialne i odważne. Oglądając tę scenę ledwo mogłem wytrzymać ze świadomością, że jestem mężczyzną. Reżyser celowo wprawił mnie w zakłopotanie, poczucie wstydu reprezentowania płci męskiej i jej prymitywnych zwierzęcych postaw i potrzeb. Jest to ciężki do wytrzymania ale jednakże pełny w realizm geniusz mający wywołać obrzydzenie do nas samych.
Warto podkreślić też piękno narracji odwrotnej w tym filmie. Wszystko dzieje się jak rewers. Złe sceny napiętnowane są następnymi, jaśniejszymi dla człowieka.
Wielkie brawa dla pomysłu pociągnięcia całego filmu z perspektywy „spect”. Cała sztuka operatorska jest pewną ciągłością zdarzeń, film wypchany jest przejściami operatorskim a nie montażowymi co ma bardzo kreatywny look w formacie tej produkcji.
Scena zemsty, nabuzowanych emocji jest to piękna ekspresja i eskalacja emocji i nienawiści za pomocą ruchu kamery. Przez cały film porusza się chaotycznie co piętnuje emocje właśnie w tej scenie. Arcydzieło operatorskie, cały szereg negatywnych emocji ukazany poprzez chaos. Pokazuję to tylko specyfikę pojęcia zemsty.
Narracja odwrotna w tym filmie ma też intrygujący morał odnośnie sceny pieszczot Vincenta i Monici gdzie miżemy odczuć, że jeśli bezpieczny gwałt odbywa się w ramionach swojego ukochanego to jest on pożądany przez partnerkę. Warto zwrócić uwagę na jej oddanie. Jego agresywne chwytanie, wiązanie rąk tylko napędza Monicę i mieści się w zakresie norm. Tą scenę poznajemy później natomiast wcześniej podana na tacy jest nam drastyczna, nie do wytrzymania scena gwałtu. Gdzie jest to najbardziej brutalne ogołocenie człowieka jakie istnieje. I tutaj już Wbrew jej woli, nie zwracając uwagi na jakiekolwiek emocje gwałciciel staje się demonem.
Autor miał na myśli ukazać pewien paradoks pojęcia gwałtu w życiu codziennym. Jego skrajność od tej którąą partnerka akceptuje, lubi, chce, imaginując wspólne nieskrywana fantazje do tej prawdziwej , jakim jest zabójstwo duszy ofiary.
Bez wątpienia przez ten film wstyd mi jest popatrzeć na siebie jak na faceta. Zakładam, że taki właśnie Reżyser miał cel.
pragnę zauważyć, że gwałt kobiet na mężczyźnie, o czym się nie mówi, bywa równie, jak nie bardziej drastyczny. np. włożenie długopisu w członka by był sztywny. ałć, aż boli
Nawet bym na to nie wpadła, nie sądziłam, że coś takiego w ogóle jest możliwe. Jak widać, chorzy "ludzie" są w stanie zrobić rzeczy , o których ktoś normalny nawet nie pomyśli. Odrażające:(
I jak to można bzdeta opakować w złoto. Ileż peanów!
Co jest z Wami? Już stokrotka i niebo Was nie zachwyca, tylko wasz rdzeń kręgowy musi dostać impuls 5000 V, żebyście coś poczuli? Ten film jako dzieło jest po prostu słaby, a patrząc całościowo bardzo zły. Niestety, nie da się tego od-zobaczyć.
Wspaniałe europejskie kino. W zasadzie odzwierciedla wspaniałe europejskie życie...