PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=627028}

Filozofowie

The Philosophers
6,1 12 679
ocen
6,1 10 1 12679
Filozofowie
powrót do forum filmu Filozofowie

Cebula

użytkownik usunięty

Kolejny film, którego pomykacze w sandałach i skarpetkach nie rozumieją i dają mu 1. Thriller
psychologiczny to nie jest kolejna komedia romantyczna Sandlera i trzeba się nieco wysilić.

ocenił(a) film na 2

Bez przesady. Ten film to kolejny gniot o rozpieszczonych nastolatkach a nie geniuszach.
Poza tym fabuła jest wątła i chyba tylko pomykacze w sandałach i skarpetkach tego nie zauważają:
Przykłady:
Pierwsze wejście do schronu - pada argument, że ma być więcej kobiet niż mężczyzn co zwiększy szanse na przetrwanie gatunku
Drugie wejście do schronu (gdy już wiadomo, że coś poszło nie tak) i nagle okazuje się, że są 4 laski i 6 gości (przy czym dwójka to ludzie-odbyty).
Pomijam fakt, że przy wybieraniu człowiek-odbyt zapewniał, że mimo swojej orientacji może przydać się do zapładniania (niestety po wejściu do środka nagle o tym zapomniał i nie mógł zrobić nic przeciwko sobie co oczywiście nikogo nie zbulwersowało (przypominam, że chodzi o ratowanie cywilizacji i rodzaju ludzkiego)
Tak samo wątek monogamicznych związków w takiej sytuacji i wielki bunt przy próbie zmiany tego stanu rzeczy (!!!!!)
Najzabawniejsze chyba było trzecie wejście. "Najbardziej genialna" osoba wybrała skład kierując się zupełnie innym kluczem niż poprzednio (same miękkie zawody). Wszystko było takie fajne, wszyscy wyluzowani, wino, jaranie, seks (UDAŁO SIĘ). Tylko nie rozumiem, czemu autora wątku nie zdziwił fakt, że po wyjściu ze schronu (mimo tak sprzyjających warunków), żadna z lasek nie była w ciąży albo nie trzymała dzieciaka na rękach????

Dodać to tego trzeba, że pierwsza próba nie powiodła się ponieważ był problem z wyjściem ze schronu.
Sytuacja z posiadaniem kodu przy okazji drugiego wejścia nie ulegała zmianie, ale mimo to kod był znany.

Ten film chyba nie urąga inteligencji tylko gimnazjalistów.

Bigot_3

O ja.dobrze prawisz i ja mam kilka absurdów do dożucenia,ale trudno niecebulak został natchniony i będzie wyzywał,a sam nie napisze konkretu.

ocenił(a) film na 7
Bigot_3

Odnoszę wrażenie że umyka wam sedno tego filmu. Wszystkie trzy wejścia do schronu jak i narzucane przez profesora zasady miały jedynie na celu poszukiwanie klucza według którego studenci mieli by podjąć decyzję. Podczas pierwszego wejścia grupa kieruje się przydatnością zapisanych na kartkach zawodów i dla tego nauczyciel od razu zabija poetę a potem wszystkich którzy nie zostali wybrani. Dziewiątka studentów jest zniesmaczona ale nie dostrzega faktu że kierując się kryterium oceny człowieka zastrzelenie tych którzy nie zostali wybrani nie jest niczym innym od skazania pozostałych na śmierć(a nawet może być postrzegane w kategoriach litości). Decyzja o nie wpuszczeniu profesora do bunkra jest podjęta pod wpływem impulsu, nie logiki i spotyka się z taką samą odpowiedzią. Skazany przez uczniów na śmierć człowiek mszcząc się zamiast podać im kod na kartce pisze że jest jedyną osobą go znającą. W drugiej próbie studenci otrzymują wskazówkę w postaci dodatkowych informacji które dla wielu z nich jeśli będą się kierować tym samym kluczem skończą się wykluczeniem z grupy. Dodane zostaje też kryterium poczęcia dziecka. Niestety studenci nie wyciągnęli wniosku z pierwszej próby i znów dokonali wyboru arbitralnie oceniając ludzi. Profesor stara się im to uświadomić pytając jak daleko byli by zdolni się posunąć by zrealizować cel. Wzięli geja ze względu na idealne geny, zrozumiałym jest więc jego opór tak samo jak zrozumiałym jest opór kobiet przed sypianiem z wieloma partnerami. Studenci zauważają że nie ma sensu ocalenie gatunku jeśli ci którzy przetrwają pozbawieni zostaną człowieczeństwa. W trzeciej próbie najbardziej genialna osoba nie wybrała miękkich zawodów, ale ludzi którzy zostali poprzednio odrzuceni i nie otrzymali szansy. Ona nie kieruje się logiką czy użytecznością. Wybiera po prostu dziesięć osób. Ta dziesiątka żyje sobie spokojnie przez rok w bunkrze nie tracąc nic ze swego człowieczeństwa. Profesor szuka słabych punktów. Jednym z nich jest kod dostępu, ale skoro sam wykorzystywał informacje z poprzednich prób(chowając broń) wpada we własne sidła(studenci rozbrajają go a potem laska z pamięcią podaje kod poznany podczas poprzedniej próby). Zarzuca im że wybrane umiejętności nie pozwolą im przetrwać, w odpowiedzi studenci udowadniają że z ich punktu widzenia przetrwanie za wszelką cenę nie jest dla nich istotne i gotowi są oddać za swe człowieczeństwo życie. Ponieważ konwencja i zasady są dość umowne młody który popłynął z laskami na łodzi przedstawia swoją wizję ratowania ludzkości(Dość humorystyczną trzeba przyznać). Moim zdaniem jest to celowy zabieg po to by pokazać że nie liczy się 100% zgodność z rzeczywistością(bo niby skąd położnik miałby dokładnie wiedzieć kiedy która kobieta ma owulacje skoro one same często tego nie wiedzą, po dziesięciu tygodniach stwierdzają że na pewno żadna nie jest w ciąży? jak? mają na wyposażeniu bunkra usg?) ale problemy które biorący udział w eksperymencie poruszają. Końcówka to pokazanie że nawet ten kto ustala zasady jest tylko człowiekiem i jego decyzje i motywy także mogą być złe/błędne. Moim zdaniem to dobry film, trudny żeby załapać wszystkie smaczki, ale to że porusza trudne tematy nie powinno nikogo odstraszać. No chyba że liczy na prostą, łatwą, niezobowiązującą do myślenia rozrywkę na piątkowy wieczór.

PS. Jak latem jest chłodno noszę skarpety do sandałów i nie uważam tego za ujmę. (Prędzej wytykanie komuś cebuil, gimbazy, czy decyzji w kwestii ubioru janisuav)

użytkownik usunięty
i20918

było to odwołanie do stereotypu

ocenił(a) film na 3
i20918

A nie pomyślałeś o tym, żeby założyć zakryte buty, gdy jest ci chłodno zamiast zakładać skarpety do sandałów, jak stereotypowy Janusz?

ocenił(a) film na 7
arson665

Ten Stereotypowy Janusz to musi być jakiś wielki celebryta ;)
Ubierając sandały na skarpetki podejmuję własną, suwerenną, całkowicie wolną od wpływu onetów, kwejków i innych źródeł na których realizują się często ludzie o inteligencji nie większej niż kostka margaryny. Jako że nie uważam się za człowieka o wybitnej czy nawet średniej inteligencji dlatego decyzja ta może podlegać konsultacjom z ludźmi których znam, ufam tudzież kocham. Ich rady nawet jeśli czasem miałem co do ich słuszności wątpliwości są zawsze dla mnie dobre. A co mi radzi autor pierwszego z brzegu artykułu? Moda na jedzenie ze śmietnika. Chyba spasuję. Zamiast wytykać innym stereotypowego Janusza zwiedź trochę świata/europy, poznaj z bliska inne kultury i ich podejście do dręczącego cię najwyraźniej problemu skarpet w sandałach. Kto wie być może odkryjesz że wspomniany wcześniej celebryta jest bliżej ciebie niż mógłbyś przypuszczać.

ocenił(a) film na 3
i20918

Nie czytam Onetu ani Kwejka, rzadko też oglądam telewizję, więc komercyjne media nie są dla mnie wyznacznikiem mody, trendów, czy źródłem wiedzy. Ja po prostu nie rozumiem po co ludzie zakładają skarpety do sandałów, jak jest im zimno. Nie dość, że wygląda to idiotycznie, to jeszcze mija się z jakąkolwiek logiką. Równie dobrze możesz ubrać kalesony pod krótkie spodenki i wytłumaczyć to w ten sam sposób. Jak komuś zimno to niech ubierze zakryte buty i problem z głowy. Chyba, że te skarpety to zwykła przykrywka dla brudnych, nieobciętych paznokci u stóp i zrogowaciałych pięt ;)

ocenił(a) film na 7
arson665

>Nie dość, że wygląda to idiotycznie, to jeszcze mija się z jakąkolwiek logiką.
To że gdzieś nie dostrzegasz sensu nie oznacza że taki nie istnieje.

ocenił(a) film na 3
i20918

To, że widzisz w czymś sens, nie znaczy, że on tam jest.

ocenił(a) film na 7
arson665

I dochodzimy do dysonansu poznawczego. :D

ocenił(a) film na 5
arson665

Co do skarpet i sandałów: dużo jeżdżę, nie zawsze garnitur, ale strój co najmniej elegancki. Mając czasem do przejechania od klienta do klienta 100 czy 200 km zmieniam buty na klapeczki (czyli blisko wspomnianych sandałów), ale skarpet nie chce mi się ściągać, bo i po co. Robię to dla wygody i nawet gdy muszę zatankować czy cokolwiek to nie zmieniam ponownie butów na "wyjściowe" bo i po co? Jeżeli jakiś typek stwierdzi, że to wygląda idiotycznie to cóż - z idiotami nie warto dyskutować. Mam w głębokim poważaniu zdanie jakichś przypadkowych pacanów, liczy się moja wygoda.

ocenił(a) film na 6
arson665

Nie mija się. A jak ktoś ma grzybicę, czy cuś takiego? Wtedy zestaw skarpetki+sandały będzie bardziej przewiewny niż adidasy, a stóp nie pokaże. :P

Generalnie można to stopniować- adidasy, najmniej przewiewnie- skarpetki i sandały- bardziej przewiewnie, same sandały- najbardziej.

Poza tym- gdy ubierzesz sandały i do tego skarpetki, to mniejsze prawdopodobieństwo, że jakiś kamyk czy co innego wleci ci pod stopę i ukłuje. Bo może i wtedy ukłuje, ale mniej boleśnie.

O kurde, jest wiele argumentów za takim sposobem odziania stóp, których nawet nie chce się wyjaśniać, gdy już się na taki zestaw ktoś zdecyduje. Bo to taka, sorry, pierdoła... jakby jedyną funkcją ubrania była odpowiedź na temperaturę wokół. Nie- nawet czapkę można nosić niekoniecznie wtedy, gdy zimno, albo słońce strasznie grzeje (pomyśl- czapka z daszkiem? po cholerę, to przecież nielogiczne- są przecież takie opaski z daszkiem, które odsłaniają głowę żeby się nie pociła; dlaczego nie jest to w tej sytuacji "jedynie słuszne i logiczne" nakrycie głowy?).

Rozpisuję się na temat pierdoły, bo o całej aferze z sandałami i skarpetami dowiedziałem się po raz pierwszy ładnych parę lat temu, kiedy to w jakimś tabloidzie musiałem usilnie doszukiwać się rzekomej "wtopy" u jakiejś gwiazdy "nakrytej" właśnie na ubraniu skarpetek do sandałów. Nie doszedłem do tego, co to za faux-pass, dopóki nie dowiedziałem się z komentarza. Dlaczego? No, może dlatego, że akurat tamta gwiazda cały ubiór bardzo dobrze dobrała kolorystycznie, nic z niczym się nie gryzło. I wtedy ci takie pierdoły ulatują. To najważniejsze- stylistyczne dopasowanie. O logikę tu nie chodzi. Braku logiki możesz dopatrywać się tylko w skrajnych przypadkach, kiedy ktoś np. w upał ubierze kożuch. :D Bo jak już nie ma upału, tylko powiedzmy tak 25 stopni, a Ty ubierzesz długi rękaw, to oczywiście znajdą się kretyni którzy to skomentują (bo mogą nie wiedzieć, że akurat jesteś przeziębiony).



ocenił(a) film na 3
tadzimierz_filmweb

Pierwszymi którzy zakładali "skarpety" do sandałów byli starożytni Rzymianie Jeżeli ktoś ma problem z negatywnym zdaniem innych na jego temat to mu współczuję .

użytkownik usunięty
i20918

lepiej bym tego nie umiała opisać. dla mnie ten film jest też (spoiler) pokazaniem, że filozofia, moralność i logika giną, gdy w grę wchodzi uczucie tak silne jak miłość, namiętność, może i nawet obsesja ( wątek nauczyciela). wtedy człowiek po prostu głupieje i stąd ta cała lekcja. gdyby realnie taka sytuacja miała miejsce, a ona była poetką z rakiem, to myślicie, że by ją zastrzelił? ;) aha, innych by powystrzelał... więc to całe gdybanie kto jest bardziej wart... upada, jeśli chodzi o nauczyciela. upada przy każdej z 3 prób. bo czy łatwo jest ocenić kto, dlaczego i jakby to się dalej potoczyło gdyby tak a gdyby tak...? jednak całościowo chodzi tu o uczucie nauczyciela. dziewczyna na końcu okazuje się dla wielu płytka, bo kochała dwóch naraz i zdradzała. ale jej wizja mi się podobała, jej sposób rozumowania. a to jak się zachowała realnie... no cóż, rzeczywistość. tak to już jest, może ją podniecał fakt romansu z nauczycielem. głęboki umysł nie wyklucza takich słabości ;) nie mniej jednak ona się bawiła, a on...

ocenił(a) film na 3

bo to zła kobieta była :)

Bigot_3

super teksty:
"Modlę się żeby nie była zainfekowana" yeah, a co tam ebola:)
"Jack, jesteś inny niż my, musimy się upewnić aby te geny przetrwały" - niby jak???:) ...aha, przecież dorzucili mu partnera:)
"zwłaszcza że Plum chojnie zostawiła nam swoje złoto" ...bo sama nie potrzebowała:)
"pozytywną rzeczą w apokalipsie jest to, że mamy dodatkowy czas dla siebie" that's right baby:)
ah, i dwie skrzynki wina chyba nie wystarczą na długo:)

ciekawy pomysł na film. Choć irracjonalność decyzji przy wyborze kandydatów można zrozumieć (w końcu się uczą), to czasem aż nazbyt razi w oczy poprawność polityczna, naiwność i płytkość płynąca ze scenariusza. Brak wciągającej atmosfery, może właśnie przez niedociągnięcia popularno-poprawnościowe oraz aktorskie popisy.

arondight

a ta scena gdy sami wybierają czas kiedy umrą (bo są gotowi) i spada bomba z nieba :)heheheeheh idiotyzm!!! a potem staja w szaregu aby chronic kolege, po czym naciskaja guzik i umieraja - co za kretynski mix slodkiej ofiarnosci i bezmyslnosci. mialo byc 3 ale bedzie 1...

użytkownik usunięty
arondight

tak, ta końcówka z bombą to idiotyzm... "kiedy nadejdzie czas by umrzeć, poprosimy o to" czy jakoś tak... mogli nie naciskać tego guzika tylko wybudować tratwę i zwiewać lub coś... po co od razu ginąć? jakoś by dali radę, bez przesady... szkoda, to był duży minus.
no i schowanie się nauczyciela w jaskini tak głęboko, że by go nawet promieniowanie nie dosięgło... ale głosy usłyszał...eh, już mogli powiedzieć, że sam z siebie wyszedł. to razi!

To napisz jak Ty to wszystko zrozumiałeś(z błędami) i oświeć cebulandię.Albo nie,bo zajrzałem w Twoje wypowiedzi i widzę,że po gimnazjum może zmądzrejesz.

użytkownik usunięty
miarara

na moje nieszczęście gimnazjum dopiero zacząłem :/

No właśnie,to zjedz cebulę bo zabardzo gwiazdorzysz ;)

ocenił(a) film na 9
miarara

Literóweczka się wkradła, a taka amerykańska, szkoda ;) Chcąc pouczać tego "niewyedukowanego (w twoim mniemaniu) gimba" sprawdź też pisownię słowa "dorzucić", bo widocznie masz z nim problem. Sam fakt, że wytykasz komuś wiek, skłania do myślenia... uraczysz mnie odpowiedzią ile masz lat :) ?

Lepiej mieć skarpetki w sandałach (swoją drogą jakim pustakiem trzeba być by mieć coś przeciw temu - ktoś lubi, to tak się ubiera, a dupkom wara od tego) niż siano we łbie.

użytkownik usunięty
soplic68

widzę, że ktoś nie zrozumiał

Przedszkole przedstawia się: psycholog, prawnik, chirurg, poeta... ostatni dzieciak dostaje w czapę. Film dla kretynów.

użytkownik usunięty
uln

uważam, że wręcz przeciwnie

autor chce coś powiedzieć ale .... naprawdę jest w tym filmie tyle dziur, że naprawdę jest bardziej szczelny.
Wkurza mnie, w filmie zapomniano o wzajemnej edukacji, to powinno być podstawą. Kolejna sprawa, czy był jakiś wyścig? Kto pierwszy spłodzi nowego "pana ziemi". Wydaje się to dość głupie. Może lepiej wykonać minimum socjalne niż zabawa w wielki brzuch jak nawet nie wiadomo co jest na zewnątrz.

Dużo tego ale i tak film całkiem niezły. Chociaż chyba zepsułem sobie zabawę zakładając że nauczyciel zarywa do laseczki. Szkoda.

użytkownik usunięty

Puscilem ten film, ot tak, zeby cos na kompie lecialo i zajalem sie innymi rzeczami. Po 5 minutach - albo dluzszym czasie - ogladalem film z dzika rozkosza. Najlepsza jest hipokryzja w waszych wypowiedziach, nie podoba sie wam filozofia w filmie, ale sami "filozofujecie" na ten temat w internetach... Mosci ary zabawne :D

Zgadzam sie. A osoby wypowiadajace sie tutaj nie wypowiadaja sie na temat filmu, tylko decyzji podjetych przez jego bohaterow. Żenada. Dyskutujecie jakby osoba piszaca scenariusz nie miala mozgu, i zapisala pierwsze lepsze mysli i wyjscia. Nie pomysleliscie ze przemyslane byly tez inne watki? Najwidoczniej taka realizacja filmu byla dla tworcow odpowiednia. I oczywiscie moglo to was sklonic do przemyslen, ale nie filozofowaniu, jakto byscie wy lepiej wszystko wymyslili, bo to juz jest idiotyczne, i nielogiczne.

ocenił(a) film na 2
Monnisia

Ależ tak właśnie jest do diabła! Dylemat kładki, zwrotnicy etc - to jest alfabet etyki, podany tu w sposób żenujący. Pogubienie ontologiczne porządków; niezgrabne fabularnie - wplecione wątki osobiste bez ładu i składu. I to coś zatytułowane jest "Filozofowie"???? Powinno być "Analfabeci"

ocenił(a) film na 3
jos_fw

sad but true

ocenił(a) film na 6

Ale do 10/10 też mu sporo brakuje.
Film miał potencjał, niestety pogrzebało go naiwne zakończenie, u którego podstawy znalazło się prymitywne zaspokojenie żądzy psora by zakisić ogóra...
Mimo to polecam obejrzeć, bo to zawsze coś innego niż gangsterka czy efekciarski film sf :)

użytkownik usunięty
diana6echo

10 dadyszkę dałem, bo sam lubuję się w filozofii i właśnie fakt, że psorek chciał zakisić ogóra na sam koniec spowodował, że wszystko stało się jasne. bo dlaczego psor od filozofii, który mówi o racjonalności postępuje nieracjonalnie? bo jest tylko człowiekiem

ocenił(a) film na 6

Ale pobudki miał strasznie niskie :|

użytkownik usunięty
diana6echo

bo chciał poruchać

użytkownik usunięty

nie tylko poruchać. on się na końcu zabił, nie wiem czy zauważyłeś. ludzie tak nie robią, gdy im się nie uda poruchać. jakby tak było, to by żadnego faceta już nie było :P z jego strony to była bardziej... obsesja jakaś. zawiedzione nadzieje, zbyt silny cios.
Twoje zdanie napisane wyżej " bo dlaczego psor od filozofii, który mówi o racjonalności postępuje nieracjonalnie? bo jest tylko człowiekiem" opisuje cały ten film lepiej niż dziesiątki zdań. film ten jest dlatego tak bardzo realistyczny, bo rządzą nami takie uczucia, przy których całą filozofia, moralność i logika upadają! :)

ocenił(a) film na 5

jak mozna lubowac sie w filozofii i dac dyszke temu filmowi facepalm xDD bylo kilka ciekawych aspektow ale bitch pls to byl w luj sredni film

ocenił(a) film na 3

za co ty te 10 dałeś temu filmowi?

ocenił(a) film na 3
maykon

nawet nazwa jak później się okazuję jest zbyt mocno nadużyta... nie trzeba być filozofem aby wejść do schronu i przetrwać... patrz serial "Zagubieni", którzy byli na wyspie, o której nikt i nic nie wiedział, po za tym musieli się borykać z codziennymi zagrożeniami, a ci "filozofowie" mieli w schronie sielankę... gdzie tu sens? w XXI wieku, taki film, to pomyłka, patrząc na to co się dzieje na Świecie....
po za tym ten profesor mnie mocno irytował, zajebałbym go od razu, albo sam za nim bym łaził, idiota brał za każdym razem broń i idiota wielki z niego kozak... co za film!

ocenił(a) film na 2
maykon

Słuchajcie, potencjał czy nie- jeżeli film robią amerykanie z aktorami o "ładnych buziach" dla nastolatków to dyskusja się kończy. Nawet gdyby robili biografię matki Teresy, to i tak w pierwszych 5 minutach byłby wybuch i łopotająca flaga ameryki. Film jest nudny, sztywny jak martwa krewetka, tendencyjny i przede wszystkim- miaaaaałki. Wytrzymałem 30 minut, potem odezwały się bolące plomby. Wyłączyłem film i przestały.

użytkownik usunięty
maykon

za co dałeś 10 World War Z?

ocenił(a) film na 3

za efekty i za to jak inaczej pokazali zombiaki, za role brada pitta,

ocenił(a) film na 6
maykon

A za co Niezgodnej dałeś 8/10? :D

ocenił(a) film na 3
diana6echo

film oglądałem dwa razy, z aktorów tylko kojarzyłem trzy osoby, taką ocenę dałem a nie inną ponieważ dużo się dzieje, seans na wysokim poziomie, akcja filmu jest napięta, scenarzysta nawet trochę wątku miłosnego wtrącił, oglądający nie zaśnie ani na moment, bardzo ciekawe podzielenie ludzi na frakcje, rodzeństwo Prior dość zaskoczenie wybrali inne frakcje ale bez takiego obejścia nie było by filmu, później okazuję się, że braciszek źle wybrał ale w dalszej sytuacji filmu nie miało to już wielkiego znaczenia, bardzo interesujący był test w którym można się sprawdzić czy do danej frakcji należysz a może należysz do NIEZGODNYCH!?

pzdr

ocenił(a) film na 6
maykon

No to chyba oglądaliśmy zupełnie inne filmy, bo dla mnie Niezgodna to przykład na to jak nie powinno się robić filmów ( u mnie oczko niżej jest 2 część Zmierzchu).

ocenił(a) film na 3
diana6echo

o co ci chodzi to jest film Science Fiction co z tego ze Zmierzch też ale ja ten film uważam za opere mydlaną

ocenił(a) film na 6
maykon

Dla mnie Niezgodna jest fatalnym filmem, począwszy od realizacji, poprzez drewniane aktorstwo niedobranych aktorów, a na samej fabule kończąc.

ocenił(a) film na 3
diana6echo

ty lubisz to ja lubię tamto i tyle w temacie

ocenił(a) film na 2

Nie wiesz o czym piszesz, nie wiesz czym jest albo powinna być filozofia. Film intelektualnie żenujący

użytkownik usunięty
jos_fw

gdy ma się IQ krzesła to wszystko może wydawać się żenujące

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones