"Powieście swoje zwłoki nad duszami wzdłuż M-25"
Bezsprzecznie jeden z najoryginalniejszych obrazów jakie dane było mi widzieć.
Niesamowita mieszanka:
-Monthy Python
-Surrealizm
-Satyra
-Metafizyka
-klimaty około Kafkowe
-elementy komediowe
-niski budżet:)
Film niepokojący. Przesłaniem, czarnobiałymi zdjęciami i muzyką z lekka przypominał mi "Tetsuo". Centrum dowodzenia Scotland Yardu podobne z kolei do "dr Strangelove'a" Sam Tomasz Katz buszujący po Londynie to Bułchakowski Woland!
Muszę to powtórzyć: oryginalność tego obrazu powala. Papierowe sylwetki ludzi zamiast widowni, 30 sekundowe zacięcie mówiącego ten sam kawałek słowa, motyw kameleona.
I jeszcze końcowa Apokalipsa do której wszystko zmierzało robi wrażenie, czegoś takiego w kinie szukałem od jakiegoś czasu i w sporej części znalazłem wreszcie tutaj.
9/10
^^^ zgadzam się, dokładnie takie odczucia miałem po seansie,, dawno czegoś w tym stylu nie widziałem - film niepokojący
może porównanie z "Tetsuo" to lekka przesadka, ale klimatem "dr Strangelove" jak najbardziej
Niesamowity jest. Czegoś takiego nie widziałem w życiu.
- Co pan porabia?
- Rozcinam ludzi, by znaleźć ich sny.
- Co proszę?
- Ma pan na przykład wciąż ten sam sam. Jest pan w knajpie. Dostaje pan świeże piwo, i cieszy się nim. Zadowolony pije je, aż nagle spogląda za siebie i odkrywa z przerażeniem że Wesoły Zjadaczek przyszedł po pana z domu, gdzie pożarł pana dzieci. Jego czerwony kolor jest krwią pana synów. Sny zaczynają się po pańskiej operacji. Przeszczepiono panu obcy narząd... Świńskie serce.
Ze świńskim sercem przychodzą świńskie myśli.