Może za bardzo się przyzwyczaiłem do hollywoodzkiej papki, którą nas non stop bombardują z zachodu, ale nie rozumiem tego filmu. Jak dla mnie zbyt wiele tu niewiadomych, zbyt wiele niedopowiedzeń. Co miało na celu chodzenie za człowiekiem i mówienie na głos kim on prawdopodobnie jest i co właśnie robi? Czy główni bohaterzy w końcu się zeszli? czy poeta wrócił szczęśliwie do domu? o co chodziło z tą podróżą, czemu on opuścił dziewczynę w pociągu? Dziwny to film dla mnie, jakby niedokończony lub nie do końca poprawnie zmontowany.
niekoniecznie, bo ja do hollywoodzkiej papki nie mogę się przyzwyczaić a mimo to też był dla mnie ten film nieco niezrozumiały.także niestety nie odpowiem na postawione pytania, ale ja takich sobie nie zadałam. no może odpowiem na jedno: opuścił tę dziewczynę w pociągu bo zwyczajnie nie miał ochoty z nią gdzieś tam jechać.to że z nią wsiadł nie stanowiło wszak żadnej deklaracji. to prawdopodobnie jeden z tych filmów które są po prostu filmami, na poziomie artystycznym, natomiast niekoniecznie muszą zawierać spójną, zamkniętą, jasną historię oraz tzw. zakończenie. nie sądzę żeby sedno rzeczy tkwiło w potencjalnych odpowiedziach na Twoje pytania. ważne jest chyba to co zastało przedstawine a dalej można sobie 'posnuć'.;)pewno/może miał jakieś przesłanie metaforyczne. ale jako że ja nigdy nie potrafię takowego zdefiniować konkretnie, odbieram takie filmy jako nieco odmienny obraz życia (róźnych postaci) (z wiszącym w powietrzu przesłaniem). chłonęłam też zdjęcia tych róźnych miejsc. no i cóż, ten August Diehl przystojny jest.