Mam już k... dosyć maniery, wg której trzeba zrobić jakiś smętny, ciężki i rzekomo "głęboki" film, żeby wszyscy się nim zachwycali, przyznawali nagrody i z automatu dawali entuzjastyczne recenzje. Nic ciekawego
Szkoda, ze najpierw obejrzałem to coś, a potem wszedłem na forum. Moje refleksje: w znanej galerii na wystawie leży gówn..o. Krytycy zachwyceni, ludzie podchodzą, nie zważając na smród, oglądają, dyskutują. Kustosz opatrzył owe g... opisem chwaląc, wychwalając i piejąc z zachwytu. Kilka osób odeszło zniesmaczonych, ale z poczuciem winy, że nie poznali się na prawdziwej nowoczesnej sztuce. A prawda jest prosta jak smród jednoznaczny, to g... , to tylko i wyłącznie produkt defekacji pewnego artysty, o którym na mieście gadają, że sztukę prawdziwą tworzy.
Nic dodać, nic ująć! Przestałem już wierzyć w te wszystkie k... "piękne" recenzje i berlińsko-gdyńskie "nagrody". Ci co są w "układzie" krzywdy sobie nie dadzą zrobić. Tak jak napisałeś, będą ludziom wciskać, że goowno które zrobili to sztuka "najwyższej próby" której "byle kto" nie zrozumie... a jak ktoś inny ciekawy film zrobi, to go zjadą recenzjami i naślą hejterów, żeby im czasem za dużo widowni nie zabrał. Masakra