Mnie w tym filmie ujęła prostota przekazu oraz podskórna siła głównego bohatera. Obrywa cały
czas, ale idzie dalej, jakby mając 13 lat wiedział już że to normalne i że się nic nie zmieni. Chyba
że sam o siebie zawalczy. Jest w tym filmie nawet po latach power.
- to jest wielkie kino, a nie jakieś tam "Gladiatory" czy "Matriksy". Jeśli ktoś ogląda tylko współczesne filmy i uważa się za wielkiego znawcę to jest po prostu śmieszny.
Wbrew częstym opiniom uważam, że nie ma tu żadnych symboli i różnych znaczeń. Film jest prostą opowieścią o dorastaniu i jego pułapkach. Na korzyść tego filmu przemawia to, że był jednym z pierwszych, które zajęły się zwyczajnym, niefajnym życiem młodzieży. Truffaut celnie - moim zdaniem - pokazał jak cienka jest linia...
więcejpiękny w swojej prostocie, sugestywny i poruszający, trafiłem na ten film przypadkowo w telewizji Kultura, w sobotnie przedpołudnie i od pierwszego wejrzenia poczułem że to wielkkie kino, na tym chyba polega sztuka, że potrafi
poruszyć te strefy naszej wrażliwości gdzie inne masowe produkcje nie docierają, inaczej nie...
Witam!
Polecam 40 minutową dyskusję o tym filmie w tok fm (audycja z cyklu "klasyka dla grzeszników"). Dużo cennych informacji i po tej audycji jeszcze bardziej docenia się tę produkcję.
http://audycje.tokfm.pl/audycja/104
- dyrektor ośrodka wychowawczego jest pełen dobrych chęci i nawet trafnie diagnozuje przyczyny kłopotów z dzieckiem, błędy wychowawcze rodziców, ale wtłoczony jest w system, który tego nie uleczy, choć rozpoznaje przyczyny dramatu; matka ma dobre chęci, potrafi się nagle otworzyć przed dzieckiem, sama cierpi, ale...
Bardzo ciekawy, jakże prawdziwy film o samotności w przygodzie dorastania. Problemy, zazwyczaj zbywane określeniem, że każdy je ma, każdy przez to przechodzi, zostają wyeksponowane.
Jest to historia o chłopcu, który nie umie wejść w tryby tego, co normalne i, jak rozumiem, dostaje tytułowe baty.
Oczywiście, jako...
Poetycki traktacik o dorastaniu. Uzmysławiający, że pół wieku temu świat i jego problemy nie różniły się tak bardzo od dzisiejszych. Zapracowani rodzice, represyjni nauczyciele, niedocenione wysiłki, szkolne przyjaźnie. Pół wieku - okres szkolny naszych rodziców... Wielość znaczeń. Udany debiut reżysera. Sympatyczny...
więcejFrançois Truffaut zabiera nas w podróż z wątkami autobiograficznymi w klimacie klaustrofobii, toksycznej miłości i rodziców, obrazu okresu dojrzewania i samotności nastolatka Antoine'a Doinela.
Trzynastoletni chłopiec w ciasnej czynszówce, gdzie atmosfera jest gęsta i można ja kroić nożem odczuwa brak zainteresowania...
Wspaniały film , przed seansem byłem pełen obaw , ale teraz z czystym sumieniem mogę go polecić , film oglądałem z dużą przyjemnością - wspaniale opowiedziana historia dzieciństwa pewnego mieszkającego w Paryżu chłopca (zawiera elementy autobiograficzne ) , pokazuje nowatorskie jak na tamte czasy obrazy nie...
Film zobaczyć będzie można w najbliższy wtorek (11.10.2011) w toruńskim kinie studenckim "Niebieski Kocyk" o godzinie 19.00 http://www.odnowa.umk.pl/main.php?PAGE=program_miesiaca&SID=22457da1d3f8b3cd2eca 28373418c182 bardzo warto :)
Czy ktoś z Was kojarzy inny film, w którym pojawia się scena szkolnej "klasówki", a która jest
żywcem wyjęta z filmu Truffauta? Jak oglądam teraz "400 batów" to mam silne wrażenie deja vu,
ponieważ już tę scenę gdzieś widziałam, w jakimś nowszym filmie, to znaczy nowszym względem
tego.
Będę wdzięczna za...