Ten film wizualnie przypomina gówniany młodzieżowy serial. Po obejrzeniu trailera człowiek jest kompletnie zdegustowany. Widać, że coś tam się dzieje, ale odbiór tego nie może być dobry, bo to wygląda jak jakiś tani, tandetny serial telewizyjny.
,,Ponarzekajmy o filmach " rozjechał ten film. A zwykle jego rozkminy w jakichś 90% pokrywają się z moimi więc cienko to widzę, a sam trailer nie napawa optymizmem. Ktoś ładnie zauważył po seansie tego filmu, opisując postać kreowaną przez Ogrodnika: Jaki kraj taki Hank Moody :))
Bardzo ten film z opisu przypomina mi "Fuc* ju Göhte ", który w niemczech pobil rekordy ogladalnosci w kinach W sumie nakręcono 3 części. Osobiście obejrzalem tylko pierwsza część i film mnie nie zachwycił. Nie spodziewam się po tym filmie również niczego dobrego.
Po samym opisie i zwiastunie mam wrażenie, że widziałem już wiele takich produkcji, więc nie spodziewam się niczego nowego. Nie zachęca do pójścia do kina, zwłaszcza po promocji z Wersow itp.
To smutne że PISF, zamiast skupiać się na produkcjach oryginalnych woli współfinansować filmy produkty.
To jest film na licencji f*CK You Goethe, jak dla mnie wygląda na typowy produkt komercyjny. Nawet nie postarali się ze scenografią, by była bliższa rzeczywistości :)
Kojarzy się z serialem Szkoła. Aktorstwo mierne, historyjka schematyczna. Cool nauczyciel motywuje trudną klasę, że mogą zdać jakieś testy, bo Einstein miał ponoć ADHD.
Ale dramat. Ogrodnik rozmienił się na drobne
To tak jakby babcia lub odklejona od rzeczywistości mama kręciła film o młodzieży. Przecież to jakaś parodia. To takie same gówno jak "żegnaj rockefeller", jakieś lalusiowate glusie pozujące na zbuntowaną młodzież. Śmiech na sali. Oglądałem z przymróżeniem oka jak "Trudne sprawy", ten sam poziom aktorstwa i odklejenia.
więcejPowiem krótko: patologicznie nieudolna próba skopiowania Euforii czy Sex Education, z którą do meżaliansu zmuszony został klasyk Dead Poet Society; jako nauczyciel nigdy, przenigdy (a pracowałem też w prywatnej szkole) nie widziałem 'takich realiów'. Inna sprawa: co to jest? Kreskówka? Film sprzed 60 lat? Kto tak...
Ten film jest okropny. Chociaż określenie okropny to nawet za mało. Jeśli ktokolwiek myśli że tak zachowują się młodzi ludzie to jest mi tej osoby bardzo szkoda. Już szkoła tvn jest bardziej realistyczna. Teksty to ja nawet nie wiem jak komukolwiek udało się napisać tak chujowe. Gratulacje. U kogo tak niby wygląda...
Przyznaję, nie obejrzałam, tylko łypnęłam na moment z filmu - "młodzież" siedząca w szkolnych ławkach to jakieś 30-latki najmarniej. I przypomniały mi się filmy z lat 30tych, np. film "Trędowata", w którym miałam trudności z rozróżnieniem nauczycielki Stefci Rudeckiej od jej uczennicy, aktorka grająca dziewczynkę była...
więcej
Nie dość, że sam początek filmu jest chyba jednym z największych "krindżów" ostatniego 10 lecia to mam dziwne "vibe" jak przy galeriankach. Ciekawe dlaczego? Ktoś to wymyślił, napisał, przeczytał i pomyślał, że to dobry pomysł aby dodać do Netflixa. Okropieństwo...
Po zwiastunie widzę dużą inspirację amerykańskim szkolnictwem i tamtejszych szkołach średnich. Jeśli jakach polska szkoła wygląda tak jak przedstawiona w tym filmie to strach się bać…
Wystarczy tytuł i już wiem, że nigdy nie obejrzę tego filmu. Dla mnie to jest obrzydliwa lewicowa prowokacja. Ale przecież sprawdzają naszą dzisiejszą młodzież, która zapier*** pewnie do kina by zająć jak najlepsze miejsca, bo przecież nie widzi nic nieobyczajnego, bo nawet nie wie kim był Mickiewicz. A jeśli nawet...
więcejTaki dobry aktor, jak Dawid Ogrodnik zagrał w tym gniocie? Aż mi się przykro zrobiło z tego powodu :(
Ciągle ta sama treść wszędzie. Zagubiony biedny chlopiec z nizszych klas spolecznych ,który szuka tej jedynej i znajduje ksiezniczke z wyzszego stanu i w koncu moze sie wykazac bo zawsze byl do tego stworzony, rzygac się chce. Zauważyliście że całe kino jest na tym oparte? Titanic, Braveheart, Gladiator, LoTR. O ile...
więcej